Rano zostawilismy poscielowe robaki i ruszylismy w strone Agry. Pozytywem zwiedzania Indii z samochodu jest fakt, ze mozesz "podziwiac" codzienne zycie hindusow pracujacych czy mieszkajacych przy drodze. Po poludniu nas driver wysadzil nas w Fatherpur sikri - spedzilismy tam ok 1,5 h na szczescie bo w tym okresie miasto jest pelne agresywnych w swoim fachu wciskaczy wszystkiego. Zwiedzilismy odnowiana czesc starego krolestwa krola Akbara i niedaleki meczet obwieszony dekoracjami i straganami (czyt jeszce wiecej wciskaczy) w trakcie Ramadanu. Zaladowalismy sie juz do Hotelu w Agrze zwiedzanie Taj Mahal ciagle przed nami:). Jutro ciezka trasa do Kajuraho juz na wlasna reke. Przepraszamy, ale nie chce nam sie za dlugo pisac bo jest za goraco i net jest za wolny:/